Autor Wiadomość
DJ Władysław
PostWysłany: Czw 23:49, 25 Wrz 2008    Temat postu:

mister dex napisał:
Post stary, ale problemy jeszcze większe niż wtedy. Kto by pomyślał że będziemy świadkami takiego cyrku na wszystkich frontach? Bo ZOZ to niejedyna wtopa naszych rządzących. To co się dzieje w DPS i Mickiewiczu też daje dużo do myślenia. I warto zauważyć, że najgorsze w Lublińcu drogi podlegają staroście.

To co?
Teraz starosta jest be, a burmistrz cacy? Wink
mister dex
PostWysłany: Czw 8:59, 25 Wrz 2008    Temat postu:

Post stary, ale problemy jeszcze większe niż wtedy. Kto by pomyślał że będziemy świadkami takiego cyrku na wszystkich frontach? Bo ZOZ to niejedyna wtopa naszych rządzących. To co się dzieje w DPS i Mickiewiczu też daje dużo do myślenia. I warto zauważyć, że najgorsze w Lublińcu drogi podlegają staroście.
w szklanej kuli
PostWysłany: Śro 22:11, 24 Wrz 2008    Temat postu:

konwersacja zadłużenia napisał:
ja tylko niosę pomoc napisał:

Gdybym był Starostą bałbym się, co ludzie powiedzą, jeśli zafunduję za 7 baniek izbę przyjęć, co prawda większą i ładniejszą niż dotychczasowa, ale robiącą dokładnie to samo co dotąd. Tak samo bałbym się, jak będzie odebrane ewentualne sprywatyzowanie lub wynajęcie tego mienia. ...

Nasi Starostowie nigdy się nie bali….( zresztą, kogo mieliby się bać? – przez 8 lat funkcjonowania Starostwa nikt nie pokwapił się o rozliczenie jakichkolwiek poczynań Starostów). Poza tym, doskonale opanowali oni sztukę przekonywania oponentów do swoich wizji i przedsięwzięć, w myśl zasady, kto nie z nami jest przeciw nam. Nie raz mieliśmy okazję czytać w prasie wypowiedzi naszych Starostów w stylu: …lepiej robić cokolwiek niż nic nie robić…, będziemy to robić jako pierwsi w kraju…. lub tak jak teraz - przekształcimy szpital w spółkę, bo w Polsce na podobnej zasadzie działa kilkanaście lecznic i wszystkie mają zyski. To wszystko prawda, tylko niewielu może sobie pozwolić na takie działania i niewielu takie przedsięwzięcia potrafi zrealizować (nie słyszałem o tym, żeby samo założenie jakiejkolwiek spółki było gwarantem dobrego działania i uzyskiwania zysków).
Póki co, mieszkańcy naszego powiatu mogą czuć się zagrożeni, ponieważ sytuacja szpitala jest niepewna…., lekarze złożyli wymówienia….., brak dyrektora…..
Jednak jest nadzieja – trzech kandydatów na dyrektora lecznicy…..ale są i kryteria naboru:
PROFESJONALIZM I WIZJA i to właśnie ta wizja będzie nas jak zwykle najwięcej kosztować ( oby tylko nie przyjechała telewizja z Panią Jaworowicz ).
Naszym radym powiatowym życzę zdrowia i jeszcze lepszego samopoczucia.

Post napisany rok temu, a jakże aktualny.
Gość
PostWysłany: Nie 21:09, 18 Maj 2008    Temat postu:

Anonymous napisał:
budrysuwka napisał:
wtajemniczony napisał:
Przypomnij sobie jak w poprzedniej kadencji Neli szybko zmieniła poglądy i wykolegowała tych trzech budrysów nawet kazała im wrócić po 20 baniek niesłusznie pobranych diet . Problem w tym czy dostanie lepszą kasę . Inna rzecz , że ten co się układał z budrysami wyszedł zawsze na tym jak Zabłocki na mydle .
A propos , czy wpłacili oni tę kasę ?

Kiedyś pisali, że każdy budrys miał zwrócić miastu po 31000zł !!!!!

To ile w końcu budrysi mieli zwrócić tej kasy do kasy miasta? Shocked
bez podpisu
PostWysłany: Nie 14:24, 18 Maj 2008    Temat postu:

powtórnie zapytuję napisał:
zapytanie napisał:
DZ Lubliniec w artykule " Radny uniewinniony" zamieścił wypowiedź starosty:

"Nas interesuje funkcjonowanie DPS-ów, a ono przebiega bez zakłóceń - mówi starosta Joachim Smyła. - Dowodem na to jest wynik ostatniej kontroli Urzędu Wojewódzkiego w DPS Zameczek, który jest dla nas po prostu laurką."- cytat

Może ktoś wie gdzie znajduje się ta laurka? Chciałbym dowiedzieć się jaki był zakres kontroli?

Za co radny został oskarżony? Który to radny? Razz
powtórnie zapytuję
PostWysłany: Pią 9:03, 16 Maj 2008    Temat postu:

zapytanie napisał:
DZ Lubliniec w artykule " Radny uniewinniony" zamieścił wypowiedź starosty:

"Nas interesuje funkcjonowanie DPS-ów, a ono przebiega bez zakłóceń - mówi starosta Joachim Smyła. - Dowodem na to jest wynik ostatniej kontroli Urzędu Wojewódzkiego w DPS Zameczek, który jest dla nas po prostu laurką."- cytat

Może ktoś wie gdzie znajduje się ta laurka? Chciałbym dowiedzieć się jaki był zakres kontroli?
Gość
PostWysłany: Pią 8:59, 16 Maj 2008    Temat postu:

Anonymous napisał:
lubliniczanin napisał:
pytania do starosty napisał:
Dlaczego nie ma pytań do starosty?

Burmistrz coraz częściej musi odpowiadać - nie podlegają burmistrzowi lecz staroście....lub leży w gestii starosty.

Kogo mamy pytać w sprawie szkół, dróg, szpitali, PUP i innych leżących w GESTII STAROSTWA?


Gdzie można kierować pytania do Starosty?! Ktoś wie???

Jesteś konsumentem informacji. Spróbuj tu:
Cytat:
Powiatowy Rzecznik Konsumentów
mgr Anna Piecuch
42-700 Lubliniec
ul. Paderewskiego 7
tel. : (034) 351-05-32

Rolling Eyes
zapytanie
PostWysłany: Pią 8:51, 16 Maj 2008    Temat postu:

DZ Lubliniec w artykule " Radny uniewinniony" zamieścił wypowiedź starosty:

"Nas interesuje funkcjonowanie DPS-ów, a ono przebiega bez zakłóceń - mówi starosta Joachim Smyła. - Dowodem na to jest wynik ostatniej kontroli Urzędu Wojewódzkiego w DPS Zameczek, który jest dla nas po prostu laurką."- cytat

Może ktoś wie gdzie znajduje się ta laurka? Chciałbym dowiedzieć się jaki był zakres kontroli?
Gość
PostWysłany: Czw 20:55, 15 Maj 2008    Temat postu:

To z budrysami w UKŁADY nie warto wchodzić? Cool
czytelnik
PostWysłany: Śro 21:55, 30 Kwi 2008    Temat postu:

czytelnik napisał:
Zgadzam się ze stanowiskiem Burmistrza. Filia biblioteki miejskiej przy ulicy Kardynała Wyszyńskiego powinna być zlikwidowana. Pamiętam jak jeszcze w latach 60 ubiegłego wieku chodziłem tam na zakupy po artykuły spożywcze
Od tego czasu nic się nie zmieniło. Śmierdzi tylko stęchlizną i grzybem. Zlikwidować i koniec!!! Bez sentymentów.Wybudować nowe, lub pomyśleć co zrobić aby mieszkańcy byli zadowoleni. O kosztach nie wspomnę.

Stoi jeszcze ta bibloteka? Shocked
lublińczanin
PostWysłany: Śro 21:48, 30 Kwi 2008    Temat postu:

mieszkaniec napisał:
lubliniczanin napisał:
pytania do starosty napisał:
Dlaczego nie ma pytań do starosty?

Burmistrz coraz częściej musi odpowiadać - nie podlegają burmistrzowi lecz staroście....lub leży w gestii starosty.

Kogo mamy pytać w sprawie szkół, dróg, szpitali, PUP i innych leżących w GESTII STAROSTWA?


Gdzie można kierować pytania do Starosty?! Ktoś wie???

Starosta musi miec wyznaczony dzień i godziny, w którem przyjmuje mieszkańców z ich sprawami. Więcej dowiesz się napewno w sekretariacie.


lubliniczanka napisał:
Jeżeli w mieście mamy dwóch gospodarzy (w gestii Starostwa są szkoły, SP ZOZ, DPS, drogi) to dlaczego tylko burmistrz odpowiada publicznie na pytania? Faktycznie w niektórych odpowiedziach czytamy nie podlega burmistrzowi, leży w gestii starosty, a nawet powiadomię starostę lub przekażę. Przyznam dziwnie to brzmi i przypuszczam, że burmistrz będzie musiał jeszcze niejednokrotnie udzielać podobnych odpowiedzi.
Chyba, że starosta...... Plus dla burmistrza.


Dżorcz napisał:
Starostowie nie wydawali wojny internautom...

Starostowie nie wydali wojny internautom, jedynie ich ignorują! Confused
mieszkaniec
PostWysłany: Wto 22:23, 29 Kwi 2008    Temat postu:

lubliniczanin napisał:
pytania do starosty napisał:
Dlaczego nie ma pytań do starosty?

Burmistrz coraz częściej musi odpowiadać - nie podlegają burmistrzowi lecz staroście....lub leży w gestii starosty.

Kogo mamy pytać w sprawie szkół, dróg, szpitali, PUP i innych leżących w GESTII STAROSTWA?


Gdzie można kierować pytania do Starosty?! Ktoś wie???

Starosta musi miec wyznaczony dzień i godziny, w którem przyjmuje mieszkańców z ich sprawami. Więcej dowiesz się napewno w sekretariacie.
zaskoczony
PostWysłany: Sob 13:19, 26 Kwi 2008    Temat postu:

ja tylko niosę pomoc napisał:
Gdy rozpoczęto realizację projektu "SOR", pomysłem na szczeblu ministerialnym, który miał uzdrowić polską służbę zdrowia, była tzw. sieć szpitali. Wejście do sieci miało zagwarantować biednym powiatowym szpitalom stałość finansowania z NFZ. Właśnie SOR-y były wtedy "ulubionym dzieckiem" polityków i pewnej grupy profesorskiej z kręgów medycyny ratunkowej. Trudno się dziwić, że z budową SOR-u w Lublińcu wiązano nadzieję na ratunek dla całego szpitala. I tutaj zaczęły się schody.
Po pierwsze poprzednim panom wydawało się, że można to zrobić tanio, choć może to i lepiej, bo mniej kosztowały rozbiórki. Niestety - tanio to prawie zawsze źle, a w tym przypadku źle było już od stadium projektu.
Po drugie zmienił się klimat. Dziś wiadomo, że każdy SOR w Polsce zamiast być lokomotywą finansową szpitala przynosi straty, więc wszyscy zaczynają kombinować, jak tu się z tego pomysłu wycofać.
Po trzecie SOR nigdy nie będzie funkcjonować w oderwaniu od całości szpitala, że niby tu Ameryka, a tam Mongolia. Ustawa mówi o pewnym zapleczu szpitalnym dla SOR-ów, warunkującym uzyskanie kontraktu, a na tym polu to właśnie jesteśmy w polu. Trzeba będzie się więc dalej skrobać po kieszeniach, chociaż pierwotnie wydawało się, że za 5 baniek zbuduje się i SOR, i pawilon szpitalny, a dziś wiadomo, że sam SOR zeżre 7 baniek. Przynajmniej będzie profesjonalny ... no może z wyjątkiem dachu, chociaż tutaj ponoć winny jest tylko pan Pośpiech (i na cóż było się tak śpieszyć).
I wreszcie po czwarte - co z tym teraz zrobić? Spółka samorządowa zamiast SP ZOZ? Moim zdaniem trzeba spróbować, bo sprawdza się gdzie indziej i można dopompować pieniędzy obok funduszy z Funduszu. Słyszę, że połączą nasz szpital z Kluczborkiem albo wręcz do Kluczborka go przeniosą. Spokojnie, kubeł zimnej wody na głowę i odrobina cierpliwości, paranoję leczą po drugiej stronie ulicy. Mówi się, że szpital upadnie, bo się lekarze zwalniają. Ja sądzę, że żadnej rewolucji nie będzie (tym bardziej, że po drugiej stronie ulicy leczą właśnie paranoję, a nie chorobę wieńcową). Nic tak nie gasi wzburzonych emocji jak "łagodny strumień orzeźwiającej gotówki" i to będzie pierwszym wyzwaniem stojącym przed nowym dyrektorem. Można się oburzać, że "te konowały" i tak mają za dużo. Prawda jest jednak taka, że tak niskich zarobków dla białego personelu jak w szpitalu w Lublińcu nie ma nigdzie.
A co dalej z SOR-em? To jest pytanie zarówno ekonomiczne, jak i polityczne. Gdybym był Starostą bałbym się, co ludzie powiedzą, jeśli zafunduję za 7 baniek izbę przyjęć, co prawda większą i ładniejszą niż dotychczasowa, ale robiącą dokładnie to samo co dotąd. Tak samo bałbym się, jak będzie odebrane ewentualne sprywatyzowanie lub wynajęcie tego mienia. No cóż - twardy orzech do zgryzienia. A przyszłość jest w tym kraju trudna do przewidzenia, bo już być może po najbliższych wyborach okaże się, że trzeba zmienić plany.
A może za 10 lat okaże się, że jednak ten SOR to był dobry pomysł, bo dzięki niemu szpital przetrwa i pieniądze z tego będą rozsądne. Kto wie...

Prorok? Shocked Pół roku temu ten post pisał.
starościanka
PostWysłany: Śro 21:38, 23 Kwi 2008    Temat postu:

Po co pytać masz - ja Ci od razu odpowiem:
"Z dużym zainteresowaniem przeczytaliśmy pana list. Jednakże zawiłość spraw, które Pan w nim porusza jest tak ogromna, że potrzebujemy czasu aby się z nimi zapoznać. Stosunki międzyludzkie to najdelikatniejsza materia naszej, ludzkiej egzystencji, dlatego też nie możemy Panu odpowiedzieć w tym momencie na nurtujące Pana pytania"

Innymi słowy - SPADÓWA
Przepraszam za treści, ale tak będzie wyglądać odpowiedź wysmarowana przez starostę lub vice.... - zapewniam i pozdrawiam Very Happy
Gość
PostWysłany: Śro 21:37, 23 Kwi 2008    Temat postu:

lubliniczanin napisał:
pytania do starosty napisał:
Dlaczego nie ma pytań do starosty?

Burmistrz coraz częściej musi odpowiadać - nie podlegają burmistrzowi lecz staroście....lub leży w gestii starosty.

Kogo mamy pytać w sprawie szkół, dróg, szpitali, PUP i innych leżących w GESTII STAROSTWA?


Gdzie można kierować pytania do Starosty?! Ktoś wie???

Jesteś konsumentem informacji. Spróbuj tu:
Cytat:
Powiatowy Rzecznik Konsumentów
mgr Anna Piecuch
42-700 Lubliniec
ul. Paderewskiego 7
tel. : (034) 351-05-32

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group