Autor Wiadomość
xyz
PostWysłany: Pon 20:18, 06 Lip 2009    Temat postu:

Rita napisał:
To są wieloletnie zaniedbania za które rzeczywiście winę ponoszą także ci wielokadencyjni radni naszego miasta.

Rita zmienia tor??? na półtora?
kretynofil
PostWysłany: Wto 8:55, 30 Cze 2009    Temat postu:

servis napisał:
Rita napisał:
... To są wieloletnie zaniedbania za które rzeczywiście winę ponoszą także ci wielokadencyjni radni naszego miasta....

Rito!
Zawsze podziwiam twoją bezkompromisowość w tropieniu i bezwzględnym piętnowaniu zła czynionego przez radnych miejskich Lublińca! Skąd w tobie tyle szaleńczej determinacji i odwagi?

Rzuć tu nazwiska tych wielokadencyjnych radnych! Ilu ich jest? Ile już kadencji męczą się poszczególni wiarusi, żeby Lubliniec rósł w siłę, a ludziom żyło się dostatniej?

Rito, nie pękaj i dawaj tu te nazwicha...






Dżorcz jajka Ci kosiarką ucięło, że podpisujesz się ciekawa? Ciężką i niebezpieczną robotę wykonujesz!!!

Jajka, to ma Rita!

Co to? Nie opanowaliśmy jeszcze umiejętności posługiwania się CYTUJEM? Może zbyt namiętnie korzystasz z debilatora? Rolling Eyes
servis
PostWysłany: Pon 23:27, 29 Cze 2009    Temat postu:

Rita napisał:
... To są wieloletnie zaniedbania za które rzeczywiście winę ponoszą także ci wielokadencyjni radni naszego miasta....

Rito!
Zawsze podziwiam twoją bezkompromisowość w tropieniu i bezwzględnym piętnowaniu zła czynionego przez radnych miejskich Lublińca! Skąd w tobie tyle szaleńczej determinacji i odwagi?

Rzuć tu nazwiska tych wielokadencyjnych radnych! Ilu ich jest? Ile już kadencji męczą się poszczególni wiarusi, żeby Lubliniec rósł w siłę, a ludziom żyło się dostatniej?

Rito, nie pękaj i dawaj tu te nazwicha...






Dżorcz jajka Ci kosiarką ucięło, że podpisujesz się ciekawa? Ciężką i niebezpieczną robotę wykonujesz!!!
Rita
PostWysłany: Nie 17:11, 28 Cze 2009    Temat postu:

Tego dokładnie nie wiem.

Ale szczerze mówiąc sama chętnie dowiedziałabym się na przykład tego, kto zasiada w naszej radzie od samego początku, tj. od restytucji samorządu...
ciekawa
PostWysłany: Nie 15:35, 28 Cze 2009    Temat postu:

Rita napisał:
... To są wieloletnie zaniedbania za które rzeczywiście winę ponoszą także ci wielokadencyjni radni naszego miasta....

Rito!
Zawsze podziwiam twoją bezkompromisowość w tropieniu i bezwzględnym piętnowaniu zła czynionego przez radnych miejskich Lublińca! Wink Skąd w tobie tyle szaleńczej determinacji i odwagi? Confused

Rzuć tu nazwiska tych wielokadencyjnych radnych! Ilu ich jest? Ile już kadencji męczą się poszczególni wiarusi, żeby Lubliniec rósł w siłę, a ludziom żyło się dostatniej?

Rito, nie pękaj i dawaj tu te nazwicha... Confused
Rita
PostWysłany: Sob 17:42, 27 Cze 2009    Temat postu:

Faktem jest, że nasz dworzec wygląda jak wygląda, bo władze naszego miasta nigdy nie interesowały się sprawami kolei w tym mieście. To są wieloletnie zaniedbania za które rzeczywiście winę ponoszą także ci wielokadencyjni radni naszego miasta. O zwrócenie uwagi na coraz gorszy stan tego obiektu zwracaliśmy uwagę wiele razy i nikt się tym nie zajmował.
coś tam, coś tam
PostWysłany: Sob 15:25, 27 Cze 2009    Temat postu:

Rito, co to? Język kołkiem ci stanął? Confused



Zawsze taka pyskata była... A z jaką lubością naszego burmistrza "karciła"! Sadystka! Wink
Kieprzę Paczyńskiego
PostWysłany: Czw 20:05, 25 Cze 2009    Temat postu: Re: Gnijący dworzec

Rita napisał:
Ostatnio miałam tą nieprzyjemność korzystać z lublinieckiego dworca PKP. Myślałam, że już nic mnie tam nie zdziwi, bo przecież wszyscy wiemy, że to najgorsze i najbardziej obskurne miejsce w naszym mieście. DO tego stopnia obskurne, że w redakcji Gazety Wyborczej z Częstochowy naśmiewają się chętnie z naszego dworca i potem ukazują się artykuły, jak to pani w kasie kazała podróżnemu "załatwić" się na peronie albo w przejściu podziemnym.

Po ostatniej wizycie mam natomiast ostrzeżenie: uważajcie w podziemnym przejściu, bo trudno przez nie przejść. Najogólniej rzecz ujmując zgniły tam drewniane belki, którymi to przejście było wyłożone.

Szpary w tych zgniłych belkach trzeba przeskakiwać, aż szkoda mi starszych ludzi, których czeka taka zabawa.

Podsumowując: w 25 tysięcznej stolicy 80 tysięcznego powiatu dworzec kolejowy stanowi brud i syf, toaleta znajduje się na pobliskim murze, poczekalnia przeznaczona jest dla bezdomnych a z przejścia podziemnego nie sposób korzystać bo zgniła podłoga.

Co za paranoja.

Rito!
Jak zwykle bąka forumowego puściłaś... Z którego nic nie wynika! Żadnego wniosku, głębszej konkluzji, tylko opis istniejącej rzeczywistości...

Lubliniecki dworzec, wybudowany przez naszych dziadów, to kiedyś był jeden z piękniejszych budynków w naszym miasteczku, tętnił życiem... Ciepnij okiem na stare widokówki! Jak mało który budynek w Lublińcu, było on z detalami uwieczniany na zdjęciach z tamtych lat... Tego pięknego dworca dwie wojny światowe nie zmogły... Dopiero socjalizm poradził sobie z samym budynkiem, ale nie zabił życia dworcowego, które wtedy było w największym rozkwicie...

Rito, lubliniecki dworzec do opisanego stanu doprowadzono dopiero w prawdziwie WOLNEJ POLSCE, wystarczyło 20 lat wolności i rządów prawdziej prawicy, prawdziwych patryjotów w Lublińcu, aby zniszczyć to, co jeszcze z naszego dworca zostało... Evil or Very Mad

Może przepytasz wielokadencyjnych dinozaurów z RADY MIEJSKIEJ, tych sokołów prawicowych z FORUM PRAWICY ZIEMI LUBLINIECKIEJ, z "Samorządu Lublinieckiego", co zrobili w sprawie dworca... A te nasze prawicoki sądy potrafiły przenosić z Gliwic do Częstochowy... Evil or Very Mad

No, Rito, ulżyj se...
Rita
PostWysłany: Czw 18:43, 25 Cze 2009    Temat postu: Gnijący dworzec

Ostatnio miałam tą nieprzyjemność korzystać z lublinieckiego dworca PKP. Myślałam, że już nic mnie tam nie zdziwi, bo przecież wszyscy wiemy, że to najgorsze i najbardziej obskurne miejsce w naszym mieście. DO tego stopnia obskurne, że w redakcji Gazety Wyborczej z Częstochowy naśmiewają się chętnie z naszego dworca i potem ukazują się artykuły, jak to pani w kasie kazała podróżnemu "załatwić" się na peronie albo w przejściu podziemnym.

Po ostatniej wizycie mam natomiast ostrzeżenie: uważajcie w podziemnym przejściu, bo trudno przez nie przejść. Najogólniej rzecz ujmując zgniły tam drewniane belki, którymi to przejście było wyłożone.

Szpary w tych zgniłych belkach trzeba przeskakiwać, aż szkoda mi starszych ludzi, których czeka taka zabawa.

Podsumowując: w 25 tysięcznej stolicy 80 tysięcznego powiatu dworzec kolejowy stanowi brud i syf, toaleta znajduje się na pobliskim murze, poczekalnia przeznaczona jest dla bezdomnych a z przejścia podziemnego nie sposób korzystać bo zgniła podłoga.

Co za paranoja.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group