Autor |
Wiadomość |
Remigiusz Serafin |
Wysłany: Sob 14:00, 08 Lis 2008 Temat postu: |
|
pryncypał napisał: |
Nie dzisiaj, nie dzisiaj....
(...)
Poopowiadaj o tym parytecie! |
Dzisiaj dzisiaj właśnie! Masz tutaj przykład skoku na kasę - a parcie na kasę w tej kadencji jest priorytetem, gdzie Maniura (dla przykładu) decyduje się zatrudniać bez konkursu pijanych kierowców czy osoby, które nie są mieszkańcami naszego miasta, w jednostkach organizacyjnych zatrudnia się rodzeństwo włodarzy, kasa płynie przez każdą szczelinę czerwonych murów Urzędu. Po co się rozwodzić nad tym co już było wałkowane na forum - uzyj funkcji szukaj |
|
|
Remigiusz Serafin |
Wysłany: Sob 13:52, 08 Lis 2008 Temat postu: |
|
pryncypał napisał: | Pamiętam, jakie wstrząsające wrażenie zrobił na mnie protokół z kontroli ŻŁOBKA MIEJSKIEGO... |
Dżorcz...
Czy podobne jak ostatnie wystapienie po kontroli MDK, gdzie Maniuła formułuje zapisy, których nie ma prawa formułować i gdzie zarzuca się byłemu dyrektorowi tej instytucji Polaczkowi naruszenie dyscypliny finansów publicznych? Jak dobrze pamiętam Dżorcz to jeszcze przed podpisaniem umowy z agencja Bama Edward maniura wszem i wobec rozpowiadał, że właśnie ta agencja będzie organizowała święto naszego miasta. Masz cos do powiedzenia w tej sprawie? Może wiesz kto wybrał agencję? Kto podpisał umowy ten co wybierał czy ten co odpowiadał za ten wybór? Dlaczego Polaczek ma być kozłem ofiarnym? Jak to jest Dżorcz z ta odpowiedzialnością pana Maniuły? |
|
|
pryncypał |
Wysłany: Sob 13:39, 08 Lis 2008 Temat postu: |
|
Remigiusz Serafin napisał: | po zawodówce napisał: | Pomijam tu, oczywiście, doskonale funkcjnującą w powiecie, tzw. międzygminną wymianę etatów wg zasady - ty w twojej gminie zatrudniasz moją żonę, a ja w mojej gminie zatrudniam twoją córkę lub syncia. Podstawą takiej wymiany jest prawidłowo ustalony tzw. parytet wymiany. Musi on być ekwiwalentny. Wyrażony jest w [PLN] wielkością wynagrodzenia obejmującego bezwzględnie także wszystkie "boki"! |
Ja nie zamierzam pomijać niczego - jak ten parytet wymiany funkcjonuje dzisiaj ... |
Remigiuszku, bądź wreście poważny!
Nie traktuj mieszkańców, jak przeczkolaków!
Nie dzisiaj, nie dzisiaj.... Ten parytet funkcjonuje wśród tzw. braci "samorządowej" od wielu kadencji, a nie od dzisiaj... A ty pracowałeś przez lata jako URZĘDNIK MAGISTRATU w Lublińcu... I to pracowałeś nie jako jakiś pośledni referendarz, ale pracowałeś jako kontroler w najważniejszym dziale w UM, w Dziale Kontroli... Miałeś możliwość konkrolować wszystko, a nawet więcej...
Pamiętam, jakie wstrząsające wrażenie zrobił na mnie protokół z kontroli ŻŁOBKA MIEJSKIEGO...
Poopowiadaj o tym parytecie! |
|
|
Remigiusz Serafin |
Wysłany: Sob 12:27, 08 Lis 2008 Temat postu: |
|
po zawodówce napisał: | Pomijam tu, oczywiście, doskonale funkcjnującą w powiecie, tzw. międzygminną wymianę etatów wg zasady - ty w twojej gminie zatrudniasz moją żonę, a ja w mojej gminie zatrudniam twoją córkę lub syncia. Podstawą takiej wymiany jest prawidłowo ustalony tzw. parytet wymiany. Musi on być ekwiwalentny. Wyrażony jest w [PLN] wielkością wynagrodzenia obejmującego bezwzględnie także wszystkie "boki"! |
Ja nie zamierzam pomijać niczego - jak ten parytet wymiany funkcjonuje dzisiaj biorąć pod uwagę zatrudnianie bez konkursów osób na stanowiskach naczelników w Urzędzie Miejskim w Lublińcu. Przecież sam Maniura oficjalnie mówił o przeniesieniach miedzy urzędami? Zapytam więc kto został przeniesiony i dlaczego? |
|
|
po zawodówce |
Wysłany: Pią 21:27, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
magister napisał: | piekorz napisał: | Gość napisał: | Młody Maniura dostał robotę pomimo tego, że nie ma magisterium? Wstyd |
To co? Robota ma być tylko dla magistrów? A reszta do PUP-y i do MOPS-u? Ty, Gościu, pewnie jesteś zaocznym magistrem politologii po Wyższej Szkole Nauk Humanistycznych w Górnej Niżnej... |
Możesz piekorzu dostać pracę w ministerstwie jak będzie tam potrzeba piekorzy, ale gdzie indziej bez magistra ani rusz
Od razu widać, że to nepotyzm. |
Panie magistrze, z nepotyzmem mielibyśmy do czynienia w przypadku zatrudnienia przez burmistrza w podległym mu urzędzie członków rodziny, krewnych itp. Oczywiście, twoja magisterska głowa nigdy powzięła informacji o lublinieckich dynastiach "samorządowych"! Od lat doskonale funkcjonujących...
Pomijam tu, oczywiście, doskonale funkcjnującą w powiecie, tzw. międzygminną wymianę etatów wg zasady - ty w twojej gminie zatrudniasz moją żonę, a ja w mojej gminie zatrudniam twoją córkę lub syncia. Podstawą takiej wymiany jest prawidłowo ustalony tzw. parytet wymiany. Musi on być ekwiwalentny. Wyrażony jest w [PLN] wielkością wynagrodzenia obejmującego bezwzględnie także wszystkie "boki"! |
|
|
magister |
Wysłany: Pią 17:04, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
piekorz napisał: | Gość napisał: | Młody Maniura dostał robotę pomimo tego, że nie ma magisterium? Wstyd |
To co? Robota ma być tylko dla magistrów? A reszta do PUP-y i do MOPS-u? Ty, Gościu, pewnie jesteś zaocznym magistrem politologii po Wyższej Szkole Nauk Humanistycznych w Górnej Niżnej... |
Możesz piekorzu dostać pracę w ministerstwie jak będzie tam potrzeba piekorzy, ale gdzie indziej bez magistra ani rusz
Od razu widać, że to nepotyzm. |
|
|
piekorz |
Wysłany: Pią 0:13, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
Gość napisał: | Młody Maniura dostał robotę pomimo tego, że nie ma magisterium? Wstyd |
To co? Robota ma być tylko dla magistrów? A reszta do PUP-y i do MOPS-u? Ty, Gościu, pewnie jesteś zaocznym magistrem politologii po Wyższej Szkole Nauk Humanistycznych w Górnej Niżnej... |
|
|
profesor |
Wysłany: Czw 2:01, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
stanozjednoczonczyk napisał: | Gość napisał: | Młody Maniura dostał robotę pomimo tego, że nie ma magisterium? Wstyd |
Jaki wstyd?
Mieliśmy dwóch prezydentów bez magisterium! Teraz mamy prezytenta profesora. Tamci dwaj gorsi byli? |
a co to ma wspólnego z tematem? |
|
|
stanozjednoczonczyk |
Wysłany: Czw 1:19, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
Gość napisał: | Młody Maniura dostał robotę pomimo tego, że nie ma magisterium? Wstyd |
Jaki wstyd?
Mieliśmy dwóch prezydentów bez magisterium! Teraz mamy prezytenta profesora. Tamci dwaj gorsi byli?
Cytat: | Nie tylko prezydent Francji Nicolas Sarkozy pomylił się w depeszy gratulacyjnej dla Baracka Obamy. Błąd popełnił także Lech Kaczyński. Skrót USA w depeszy polskiego prezydenta został rozwinięty jako "Stany Zjednoczone Ameryki Północnej" - informuje serwis tvp. info.
- To kardynalny błąd - ocenia amerykanista prof. Krzysztof Michałek.
Jedyna dopuszczalna forma rozwinięcia skrótu USA brzmi bowiem: "Stany Zjednoczone Ameryki". W depeszy gratulacyjnej naszego prezydenta błąd pojawia się aż trzykrotnie.
Pierwotną treść depeszy przygotowało MSZ. Z ustaleń tvp. info wynika, że znajdowało się w niej poprawne sformułowanie: "Stany Zjednoczone Ameryki".... |
|
|
|
kudłaty na klacie |
Wysłany: Czw 0:02, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
Gość napisał: | Gość napisał: | Gość napisał: | No, No , no .... ale nepotyzm . Wstyd dla nas wyborców i tyle ! |
Z tym nepotyzmem, to cóś nie bardzo ci wyszło, Gościu!
Zaglądajmy do słownika, zanim klepniemy entera....
Cytat: | nepotyzm
1. faworyzowanie krewnych i przyjaciół przy obsadzaniu wysokich stanowisk i rozdawaniu godności przez osoby wpływowe;
2. w średniowieczu i odrodzeniu: system uprzywilejowania przez papieży ich krewnych; |
|
A własnie że wyszło zarzuty wynikające z treści publikacji w super ekspresie wyczerpują znamiona nepotyzmu jakie wymienia punkt pierwszy słownika. Zresztą najlepiej zapytac niejakiej Pitery |
Taa, wyszło... Klupnij sie w gówka!
Sugerujesz, że 44-letnia Pani Minister jest przyjaciółką 23-letniego zwykłego urzędnika partyjnego biura? Nie powiem, kobitka całkiem do rzeczy... A nawet bardziej! Jak się widzi te konserwatywne babole... |
|
|
Renia. |
Wysłany: Śro 21:58, 05 Lis 2008 Temat postu: |
|
Gość napisał: | ... Ile lublinieckiego nasienia przekłada się... |
Gościu, o jakie nasienie się rozchodzi? |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 18:52, 05 Lis 2008 Temat postu: |
|
Anonymous napisał: | Kto dał się nabrać na te brednie? |
Jo ale już się nie dom!!!!!!!!!!!!!!
Fora ze dwora patałachy pierońskie!!!!!!!!!!!!!!!!!! |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 17:16, 05 Lis 2008 Temat postu: |
|
tekaemowiec napisał: | Na Boga! Magistrat nie ma ścian z gumy... Budżet naszego miasteczka też nie pozwoli się doić w nieskończoność... |
Ile to pieniędzy wydojono już z budżetu naszego miasteczka od początku kadencji Edwarda Maniury? Ile jeszcze trzeba będzie zadłużyć miasto bo "burmistrz z kontaktami" jest nieskuteczny w pozyskiwaniu środków wewnętrznych. Ile lublinieckiego nasienia przekłada się na słowa Edwarda Maniury zawarte w jego programie wyborczym w utopijnej wizji 30 tysięcznego Lublińca? Kto dał się nabrać na te brednie? |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 14:38, 05 Lis 2008 Temat postu: |
|
Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Gość napisał: | No, No , no .... ale nepotyzm . Wstyd dla nas wyborców i tyle ! |
Z tym nepotyzmem, to cóś nie bardzo ci wyszło, Gościu!
Zaglądajmy do słownika, zanim klepniemy entera....
Cytat: | nepotyzm
1. «faworyzowanie krewnych i przyjaciół przy obsadzaniu wysokich stanowisk i rozdawaniu godności przez osoby wpływowe»
2. «w średniowieczu i odrodzeniu: system uprzywilejowania przez papieży ich krewnych» | [/code] |
A własnie że wyszło zarzuty wynikające z treści publikacji w super ekspresie wyczerpują znamiona nepotyzmu jakie wymienia punkt pierwszy słownika. Zresztą najlepiej zapytac niejakiej Pitery |
Ojej! |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 9:21, 05 Lis 2008 Temat postu: |
|
tekaemowiec napisał: | Gość napisał: | mody napisał: | Gość napisał: | Eh, te lublinieckie szczekające kundelki... Pełni jadu frustraci!
|
Gościu, który wyzywa nas od kundelków pewnie nie wie, ile osób z "dobrym" wyższym wykształceniem i z doświadczeniem zawodowym nie ma pracy w swoim zawodzie i musi " tułać" się np. po sklepach, magazynach itp. |
Bo może jest z Pawonkowa i załapał się bez konkursu do pracy w magistracie. Bierze Lublinieckie pieniądze, chociaż tutaj nie mieszka, a jego jedynym dorobkiem jest fakt bycia członkiem PO.
Nie dla układów! |
Z waszych postów z daleka intensywnie trąci największym, wszechogarniającym marzeniem lublinieckich modych i prężnych z "dobrym" wykształceniem... To przemożne marzenie, tak namiętnie pielęgnowane, to praca w lublinieckim magistracie lub w jemu podległych imperiach!
Na Boga! Magistrat nie ma ścian z gumy... Budżet naszego miasteczka też nie pozwoli się doić w nieskończoność...
I tak już, po byłych burmistrzach i radach miejskich, mieszkańcy Lublińca muszą utrzymywać jeden z najdroższych URZĘDÓW MIEJSKICH w Polsce!!! Każdy z mieszkańców Lublińca z własnej kieszeni wykłada 220zł rocznie na utrzymanie urzędników miejskich!!! |
Ojej! |
|
|